HOTELE W POLSKICH MIASTACH NADAL Z PROBLEMAMI

Wielu osobom wydaje się, że wzrost cen powinien zrekompensować hotelom wzrost kosztów działalności i jeszcze daje im przestrzeń do zwiększenia zysku. Choć każdy obiekt liczy może mieć inne warunki, to statystycznie patrząc na Polskę nie jest optymistycznie.

Firma STR podała, że średnie obłożenie w największych miastach Polski w maju 2023 wynosiło między 68, a 73 procent, a średnie ceny są wyższe o 40zł do 90zł niż w maju 2019. Różnie kształtuje się sytuacja w różnych miastach – Warszawa miała obłożenie 73% (7% mniej niż w maju 2019) przy średnich cenach wyższych o 90zł, co łącznie dało wzrost RevPAR o 40zł. Dobrze też radzi sobie Poznań z obłożeniem większym o 2% i średnimi cenami większymi o 80zł, co dało wzrost RevPAR o 65zł.

Inne miasta są w gorszej sytuacji:
– Trójmiasto 70% obłożenia (-10%), średnie ceny +70zł, RevPAR tylko +12zł
– Wrocław 68% obłożenia (-20%), średnie ceny +40zł, ale RevPAR pozostał na 225zł
– Kraków 69% obłożenia (-17%), średnie ceny wyższe o +40zł, więc RevPAR spadł o 40zł

Niestety nawet tam, gdzie są wzrosty, trzeba brać pod uwagę, iż wysokie koszty pozostaną z nami na dłużej. Oprócz rosnących kosztów, dochodzą także wzrosty kosztów przedsiębiorstw (np. wzrost pensji minimalnej, który będzie rzutował na wszystkie proste prace i usługi od nich zależne). W takiej sytuacji widać, iż mniejsza liczba gości z uwagi na zmiany spowodowane przez pandemię oraz wojnę za naszą wschodnią granicą będą się kłaść cieniem na wynikach hoteli.

Źródło: Raport STR / Zdjęcie: Pixabay